…Drogi dzienniku, udało mi się w nocy wykraść flagę innego podobozu! Z taką myślą mogłem poranek zacząć z satysfakcją i spokojnie, od starannego wybierania oraz zbierania odpowiednich patyków. Od tych całkiem malutkich do dużych kawałków drewna. Gdy tylko zebrało ich się wystarczająco, zacząłem układać je w stosy ogniskowe. Nie było łatwo je wykorzystać, ponieważ ostatnie deszcze sprawiły, że wszystkie kawałki drewna były mokre. Jednak trochę kory z brzozy pomogło rozpalić ognisko. Wiedziałem, że jeszcze się do czegoś dziś przyda. Pierwszy raz miałem okazję, aby ulepić i ugotować pierogi w terenie! Było to nie lada wyzwanie. Przygotowanie farszu zajęło całkiem sporo czasu, ale największą frajdą było dla mnie ugotowanie potrawy na ognisku, a później spróbowanie jej. Mogę stwierdzić, że nigdy wcześniej nie jadłem takiego wydania pierogów. Zrobienie ich własnoręcznie i ugotowane na ogniu dodaje niepowtarzalnego smaku. Tak wiele przygód przeżyłem już na tym obozie. Zastanawia mnie jaka będzie następna?…

Category
Tags

Comments are closed